Amerykańscy naukowcy z Arizona State University odkryli korzyści wynikające z poruszania się za pomocą „głupich kroków”. Z badania opublikowanego przez British Medical Journal wynika, że kilka minut dziennie poświęcone na chodzenie w stylu Monty Pajtona, może znacznie poprawić sprawność fizyczną.
Naukowcy porównali wydatek energetyczny podczas zwykłego chodzenia z chodzeniem w stylu Ministerstwa Głupich Kroków, które znamy z Monty Pajtona. Okazało się, że to właśnie spacer metodą Monty Pajtona spowodował około dwa i pół raza większy wydatek energetyczny niż zwykły spacer.
Na podstawie zużycia tlenu naukowcy ustalili, że „głupie kroki” należy zakwalifikować jako ćwiczenie o dużej intensywności. Szacuje się, że dorośli mogą osiągnąć poziom 75 minut intensywnej aktywności fizycznej tygodniowo, spacerując w ten sposób przez około 11 minut dziennie. Zastąpienie zwykłych kroków tą metodą przez około jedenaście – dziewiętnaście minut dziennie zwiększyłoby wydatek energetyczny o około 100 kilokalorii dziennie. Ponadto styl “głupich kroków” może wpłynąć na poprawę wydolności krążeniowo-oddechowej, zmniejszyć ryzyko śmiertelności.
W badaniu wzięło udział trzynaście zdrowych osób dorosłych w wieku pomiędzy dwadzieścia dwa, a siedemdziesiąt jeden lat.
Biorąc pod uwagę niewątpliwe korzyści płynące z przemieszczania się za pomocą „głupich kroków” należy spodziewać się wielu naśladowców Monty Pajtona.
Czekamy na polskie systemowe rozwiązania wykorzystujące najnowsze osiągnięcia amerykańskich uczonych. W celu poprawy kondycji fizycznej całego społeczeństwa należy w pierwszej kolejności Ministerstwo Sportu i Turystyki zamienić na Ministerstwo Głupich Kroków. Następnie minister powinien wydać rozporządzenie nakazujące na terenie budynków administracji rządowej przemieszczać się jedynie przy użyciu „głupich kroków”.
Proponowane zmiany i nie wymagają dodatkowego zaangażowania czasowego, ani nakładów finansowych i są zgodne z aktualną wiedzą.